NASZE LEKTURY - LAPBOOK ''DZIECI Z BULLERBYN''

"... W sklepie było dużo ludzi, więc musiałyśmy długo czekać, aż przyszła nasza kolej. Właściwie czekałyśmy jeszcze dłużej, bo dorośli ludzie myślą widocznie, że dzieci mogą czekać bez końca w sklepach. Zawsze pchają się pierwsi. W końcu sam wujek Emil, właściciel sklepu, wszedł i zaczął nas pytać, co słychać w Bullerbyn i czy jadłyśmy dużo jajek na Wielkanoc, i czy nie mamy zamiaru wkrótce wyjść za mąż.
— Wcale nie mamy zamiaru — odpowiedziałyśmy..."
fragm. "Dzieci z Bullerbyn"
Astrid Lindgren